Każda kobieta marzy o pięknym, lśniącym kolorze włosów. Kobieta zmienną jest, więc bardzo często takowy kolor chce zmieniać. Jeśli kondycja włosów na to pozwala- można śmiało umawiać się na koloryzację średnio co 4 tygodnie, pamiętając przy tym o należytej, bogatej pielęgnacji. Każdy kolor będzie szpecił, jeśli będzie nałożony na suche, zniszczone i postrzępione włosy.
Co jeżeli stan i kondycja naszych włosów zostawia wiele do życzenia? Szczególnym problemem teraźniejszej ludności, zwłaszcza kobiet są wszelkie choroby metaboliczne. Bardzo często ich skutkiem jest wypadanie włosów, a wręcz łysienie. Łysienie androgenowe jest jednym z bardziej złośliwych łysień. To typ utraty włosów spowodowany nadmierną produkcją hormonów męskich takich jak testosteron i androstendion. Jeśli nasze włosy wypadają od czubka głowy- warto potraktować ten problem poważnie i udać się ginekologa- endokrynologa. To właśnie ten specjalista zajmuje się skierowaniem na badania potwierdzające podwyższenie któregoś z powyższych hormonów. Jeśli badania z krwi potwierdzą zawyżenie testosteronu czy androstendionu- sprawa jest poważna i to znak, by rozpocząć farmakologiczne leczenie i szczególną pielęgnację naszych osłabionych włosów.
Co zatem, jeśli chodzi o farbowanie włosów przy łysieniu androgenowym? Źródła nie zabraniają tego kategorycznie, ale na zdrowy rozsądek- po co pogarszać ich stan jeszcze bardziej? Włosy przy takim typie łysienia są bardzo słabe i cienkie. Obciążanie ich koloryzacją może być fatalne w skutkach. Wahania hormonów kuszą je do wypadania, a obciążone chemikaliami wypadają jeszcze bardziej. Żaden kolor nie będzie wyglądał korzystnie na łysiejących włosach. Uważam, że farby do włosów powinny posiadać etykietę, mówiącą, że farbowanie włosów przy łysieniu androgenowym jest kategorycznie zabronione. W czasie walki z tą chorobą warto skupić się na leczeniu, a kolor włosów można odświeżyć tuż po wygranej walce. W końcu zdrowie jest dużo ważniejsze od pięknego wyglądu.
Łysienie androgenowe to niezwykle uciążliwa przypadłość. Bardzo ciężko przy niej cieszyć się życiem i pięknym wyglądem. Nawet najpiękniejszy makijaż nie będzie wyglądał zjawiskowo w towarzystwie wysokich zakoli. Podczas trwania tej choroby warto odłożyć w czasie każdą ingerencję we włosy. Warto to zrobić zw względu na efekty kuracji hormonalnej. Kuracja ta pozwoli uzyskać wspaniałe efekty w połączeniu z dbaniem o włosy. Najlepszym co można dla nich zrobić to niefarbowanie, nieużywanie preparatów z drogerii ze słabym składem, nieużywanie prostownicy, lokówki i suszarki. Odpoczynek od produktów stylizujących na pewno dobrze im zrobi i wspomoże efekty kuracji hormonalnej. Warto jednak wybrać się do pobliskiej apteki w poszukiwaniu wcierki, która pomoże nam walczyć z zakolami. Farmaceuta z pewnością poleci najodpowiedniejszy preparat. Kuracja hormonami w połączeniu z dbaniem od zewnątrz może pozwolić na zahamowanie łysienia. Kiedy włoski zaczną odrastać, będzie można skupić się na wyborze naszego ukochanego i wymarzonego koloru farby.
Warto, by była to farba z najwyższej półki, jeśli chodzi o jakość. Włosy po kuracji mogą być jeszcze troszkę osłabione, dlatego warto użyć jak najmniej inwazyjnej farby, najlepiej takiej z cennymi olejkami roślinnymi, które zadbają o kondycję włosa.
Jak widzisz łysienie androgenowe to nie wyrok. Potwierdza to osoba, która żyje z tą niemiłą chorobą od kilku lat. Wystarczy znaleźć profesjonalistę, który pomoże walczyć z przykrymi skutkami zawyżonego poziomu hormonów męskich. Dobre leczenie, dieta i dbanie o włosy może przyczynić się do poprawienia stanu i ilości włosów. Farbowanie włosów przy łysieniu androgenowym może być możliwe. Zasięgnij tylko porady specjalisty, on nakieruje twe leczenie na właściwe tory, a to z kolei zaowocuje nowym kolorem włosów. Warto przeciwdziałać tej chorobie i zbadać poziom niepożądanych hormonów, by w razie czego zdążyć z leczeniem, nim zostaniemy pozbawieni największej części włosów z naszego czubka. I Ty możesz wygrać tą walkę!